Wiosenna alergia
A psik! Już teraz, na przełomie lutego/marca alergicy mogą odczuwać pylenie olchy i leszczyny. W tym roku sezon rozpoczął się wyjątkowo wcześnie. Ciepłe i suche dni przyspieszyły nadejście wiosny. Niestety razem z nią, osoby uczulone na różnego rodzaju pyłki, mogą spodziewać się przykrych dolegliwości. W kwietniu rozpocznie się pylenie brzozy i topoli. Gatunki te z pewnością można zaliczyć do najbardziej uciążliwych. Z przeprowadzonych sondaży wynika, że największa liczba osób cierpiących na pyłkowicę, odczuwa swe przykre dolegliwości właśnie w porze wiosennej.
Jeśli w tym okresie odczuwamy pieczenie oczu, czy też pojawia się katar podczas przebywania w parku, to może oznaczać, że jesteśmy uczuleni na jedną z tych roślin lub na obie, ponieważ alergen olchy wykazuje reakcje krzyżowe z alergenami leszczyny.
W Polsce z roku na rok przybywa alergików, co oznacza, że informacje o pyleniu roślin przydają się coraz większej rzeszy naszego społeczeństwa”. (www.alergen.info.pl)
Jak sobie radzić z alergią?
Ponieważ przeważnie nie możemy wywierać wpływu na dobór roślin w mieście, pozostaje nam sięgać po medykamenty lub zastosować długoterminową terapię. Decydując się na szybkodziałające i silne leki na alergię, należy pamiętać, iż te zawierające sterydy, mimo skuteczności i szybkości działania leczą tylko objawy, a nie przyczyny alergii. Sterydy natomiast mogą wywołać liczne skutki uboczne m.in. zwiększenie masy ciała, podwyższenie ciśnienia, a nawet zaburzenia psychiczne. Tak więc oczywistym jest, że muszą być stosowane tylko w ostateczności.
Pyłek Olchy (Alnus sp.)
Pyłek brzozy (Betula sp.)
Co możemy zrobić w domu?
Ponieważ alergeny wziewne działają przeważnie w połączeniu z innymi uczulającymi cząsteczkami, warto zminimalizować ich koncentracje w naszych otoczeniu. Takim czynnikiem nasilającym alergiczne reakcje na pyłki może być zwykle kurz domowy. Wilgotne sprzątanie na pewno ułatwi walkę z alergia w domu. Spróbować można zastosować nawilżacze powietrza, które zmniejszą fruwanie pyłków oraz kurzu w domu.
W kwestii wietrzenia mieszkania, nie zaleca się otwierać okien rano (wskutek ciśnienia atmosferycznego pyłki wznoszą się w powietrze) oraz wieczorem (kiedy pyłki opadają). Alergicy powinni unikać spacerów w lesie, szczególnie w suchą słoneczną pogodę.
Co możemy zrobić w ogrodzie?
Nawet jeżeli nie mamy alergizujących gatunków we własnym ogrodzie, na pewno spora ich ilość dostaje się od działek sąsiadów lub innej zieleni występującej dookoła. Z fizycznego punktu widzenia rozwiązań zmniejszenia natężenia pyłków jest niewiele:
-
Żywopłoty, jako naturalne filtry powietrza zatrzymują część pyłków. Niestety w tym przypadku nie ograniczają się jedynie do ochrony, gdyż potrafią ponownie uwalnić alergeny podczas rutynowych zabiegów pielęgnacyjnych. W celu zapobiegnięcia tym przykrym konsekwencjom, od czasu do czasu warto spłukać osadzone na nich pyłki, żeby podczas strzyżenia nie unosiły się ponownie w powietrzu.
-
Zbiorniki wodne zwiększają wilgotność powietrza i obniżają lotność cząsteczek w powietrzu.
Pyłek leszczyny (Corylus sp. )
Doskonałym rozwiązaniem jest wykorzystanie istniejących naturalnie fizyko-elektrycznych procesów roślinnych. Kwiaty żeńskie (słupkowe) drzew lub krzewów żeńskich rozdzielnopłciowych osobników (np. topola, wierzba, kasztanowiec, cis oraz jałowiec) są uziemione w gruncie przez korzenie. Wszystkie rośliny, w niewielkim stopniu są naładowane ujemnym ładunkiem pola elektrycznego. Znamiona słupków są zazwyczaj szerokie i lepkie. Kiedy pyłek z kwiatów męskich ulatuje do powietrza, nabiera dodatni ładunek elektryczny. Do tego jest bardzo lotny i suchy. Ponieważ „+” i „-„ ładunków elektrycznych przyciągają się nawzajem, można powiedzieć, iż znamiona przyciągają do siebie pyłki.
Tak więc żeńskie osobniki roślin są najlepszym naturalnym filtrem powietrznym w odniesieniu do pyłków!
Autor: Julia Steshenko
W następnych artykułach:
- Co jeszcze może uczulać w ogrodzie?
- Jak zaprojektować własny ‘hipoalergiczny’ ogród?
- Jak powstaje alergia?